Etykiety
anioły
(7)
biżuteria
(178)
bransoletki
(7)
broszki
(34)
ceramika
(50)
dekoracje
(6)
filc
(15)
hafty koralikowe
(16)
inspiracje
(1)
kiermasze
(12)
kolczyki
(26)
kołnierzyki
(2)
komplety
(7)
kotki
(15)
króliki
(6)
len
(17)
maskotki
(44)
misie
(25)
moje fotografowanie
(8)
pejzaż
(4)
pieski
(18)
prosiaki
(2)
różne
(53)
serca
(3)
słonie
(3)
spod igły
(99)
stemple
(1)
sztuka użytkowa
(5)
Tilda
(7)
tworzone na zamówienie
(1)
wisiory
(1)
wydziergane
(11)
ze szmatek
(12)
5 maja 2012
To był mój pierwszy misiek
Przyznam, że trochę wstydziłam się go Wam pokazać. Jest śmieszny, pokraczny, ma zupełnie przypadkowe proporcje. Za duże uszy, za cienkie nóżki i zbyt krótki tułów (albo odwrotnie, zbyt dużą głowę), na dodatek uszyłam go z dziwnego metalicznego materiału, ale...cóż... mam do niego ogromny sentyment. Teraz siedzi na honorowym miejscu na półce.
Dla mnie ten misiek bez wątpienia ma duszę :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest piękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Madziu droga. Wszystkie Twoje prace mają wyjątkowy charakter i duszę. Ten misio jest praojcem wszystkich i zasługuje na wyjątkowe i honorowe traktowanie. Mimo pewnych niedoskonałości, choć ja ich nie zauważam, jest wyjątkowy. Materiał iście staruteńki ale teraz takich już nie robią i tak na prawdę to jest ich siła. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i miłego popołudnia życzę,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńuroczy :)
OdpowiedzUsuńTaka tego miśka uroda. Ładny jest i już.
OdpowiedzUsuńMisiek jest piękny i myślę, że spokojnie możesz go powielać - może i pokraczny ale wzbudza morze czułości, no a o to chyba chodzi :))))
OdpowiedzUsuńŚciskam
A.