20 grudnia 2013

Ostatnie filcowe naszyjniki

Ostatnie, bo jedne z ostatnich jakie robiłam, ale także ostatnie dlatego, że na razie nie zanosi się abym robiła następne. Krążą teorie, że moda na filc przeminęła, pomimo tego, że mamy porę roku sprzyjającą noszeniu go to nie cieszy się uznaniem kobiet, które spotykam.
Zatem zarządzam bezterminową przerwę w filcowaniu. Czesanki wełniane, które posiadam muszą poczekać na lepsze, a może jedynie bardziej kreatywne czasy. Na szczęście jest wiele innych tematów, które w tym momencie mocniej zajmują moją uwagę :)


Naszyjnik cieniowany (trzy kolory).


Dwa odcienie fioletu i ceramika.


11 grudnia 2013

Trochę ceramiki

Kilka starszych już prac ceramicznych. 
Wszystkie są już u swoich właścicielek. 
Mój osobisty faworyt z tego zestawu to czarny naszyjnik tlenkowo-szkliwny. 
Smutas, ale jakże charakterny :) 










29 października 2013

Po przerwie...

... dalszy ciąg programu....
No więc jestem, z powrotem, wcale nie próżnowałam, nie myślcie sobie ;)
Duuużo się działo..., ale o tym w następnych postach, zdradzę tylko, że Jarmark Dominikański zaliczony :), masa nowych ludzi poznana :))), a tak w ogóle to szyję, szyję i jeszcze raz szyję.
A! Zapomniałabym się wam pochwalić: wróciłam do malowania, obrazów, olejnych. Jestem w trakcie pierwszego, jak skończę to się pochwalę...
Tymczasem miśki...












10 czerwca 2013

Dzieła mojej mamy oraz ceramika spod znaku "Grześkowych opowieści"

Przedstawiam Wam wydziergany szydełkiem kramik mojej mamy, który można było podziwiać na Jarmarku w skansenie architektury drewnianej Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi w miniony weekend.
Najnowsze dzieła mojej mamy to maleńkie misie, w których jestem zakochana od pierwszego wejrzenia. Resztę wyrobów: króliki, kotki i kołnierzyki już znacie, a jak nie to TU jest ich więcej.


Moja mama w towarzystwie Grzesia, którego już może znacie z jego bloga i wspaniałej tworzonej przez niego ceramiki. Zapraszam do oglądania :)
Pracownia ceramiki NaturaLne Klimaty