6 maja 2012

Dwie świnki


Dzisiaj spełniam prośbę mojego dobrego znajomego Grzegorza i pokazuję świnki - broszki.
Razem z Grzesiem tworzymy w tej samej pracowni ceramicznej i wiedział, że lepię świnki - broszki, ale nie widział jeszcze końcowego efektu już po szkliwieniu. Przed weekendem prosił mnie o prezentację.
No więc, wyszły jak wyszły. Na niebieskiej szkliwo rozlało się jak zwykle po swojemu, zatkało pół nosa biednemu prosiakowi i oślepiło jedno oko. Natomiast na różowej wyszło transparentnie, co dało  nawet ciekawy efekt.
Z tego wypału mam jeszcze kilka broszek - kwiatów, ale o nich już niedługo.
Dzisiaj Wam tylko apetytu narobię ;)
Pozdrawiam Wszystkich, a dla Grzesia ślę buziaki :)



Na koniec chciałabym wspomnieć o wspaniałym potrójnym Candy na blogu czekoczyna.blogspot.com. Polecam :)

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Twoje świnki :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu ślicznie Ci dziękuję za prezentacje. Moim zdaniem obie wyszły cudnie i oryginalnie. Po prostu świnki z charakterem. Ta niebieska to pewnie szkliwo , gwieździste niebo. Jest oryginalna, oczko ma zamknięte, bo właśnie je mruży w pozdrowieniu stąd mimika noska ;-). Ta różowa to pewnie szkliwo dzika róża. Jest perfekcyjna. No , a żółte to obłęd szalony. Są genialne. Dziękuję za spełnienie prośby. Miłego dnia życzę i również całusy posyłam,Grzegorz.

    OdpowiedzUsuń