27 czerwca 2011

po długim czerwcowym weekendzie...

...lenistwo, zabawy na plaży, słońce i deszcz (niestety). Mamy swoje ulubione miejsce, w którym sezon jeszcze się nie zaczął dla okolicznych mieszkańców. Z czego się niezmiernie cieszymy. Cała plaża była nasza. Cisza i spokój...


kąpielisko i plaża




mój siostrzeniec :)


zoom na naturę


wycieczka rowerowa

2 komentarze:

  1. ochhh, też bym chciała żeby plaża była tylko nasza gdy my na wakacje pojedziemy... cisza, spokój, morze, piasek - tego nam potrzeba! dlatego jedziemy w 'odludzie' :) nie całkowite, ale z dala od kurortów. oby było równie pięknie jak u Was :)

    śliczne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń