28 czerwca 2011

W kratkę...

...jak pogoda podczas mojego krótkiego urlopu, ale tu chodzi o miśka. Retro-misiek uszyty z retro-flaneli (z zapasów tkaninowych mojej mamy jeszcze z PRL-u) w retro-kratę.
Zapałałam do niego szczególną sympatią, aż musiałam go sobie jako avatara na fejsbuku ustawić TU. Trochę śmiesznie i niepoważnie, ale kto powiedział, że 30-to-latka musi być poważna ;)



6 komentarzy:

  1. A tam niepoważne. Piękny miś to i piękny avatarek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Misiek cudny pop prostu.Kochan takie kraciaste zwierzaki. Pozdrawiam serdecznie. Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. jest cudny! tak ta pogoda ciągle w kratkę :( jest paskudna, ale Misiu w kratkę jest świetny! :) i wiek w niczym nie przeszkadza, ja mam 19 lat, Pani 30, a blogi które odwiedzam, blogi ludzi z pasją, ludzi kreatywnych, prowadzą Panie , a nie nastolatki jak ja i tego żałuje, że nie mam osób w moim wieku z taką pasją jak ja, a Pani za pewna ma,a raczej na pewno :) także w tym wypadku zazdroszczę Pani tych 30 lat :)

    i mam nadzieję, że nie przeszkadza taki długi komentarz, oj gaduła jestem ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, Magdo mówisz że 30-latka i niepoważna i BARDZO DOBRZE, jak mawia mój 36-letni brat - poważnie leży się w trumnie, brat jest ode mnie sporo młodszy ;), a jeśli chodzi o powagę sama też nią nie grzeszę, weseli ludzie żyją dłużej, a przede wszystkim lepiej :)), misiek jest świetny, przypomniała mi się taka dobranocka też z PRL-u "Piesek w kratkę" - byłby niezłą parą dla misia

    ...ktoś tu wspominał o gadulstwie ;)... pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. blog z klimatem, takie lubię..
    zostaję na dłużej :))

    OdpowiedzUsuń
  6. misie wyglądają świetnie!!

    P.S. zapraszam na candy do mnie: http://insignitystyle.blogspot.com/ :)

    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń