17 czerwca 2011

"pod górkę"


Ostatnie dni dały mi w kość. Coraz bliżej wytęskniony wyjazd nad jezioro, a życie jak na złość wyciska ze mnie resztki sił i sprawdza moją silną wolę. Mam mnóstwo pracy, terminy krótkie, muszę się sprężyć, a do tego wszystkiego od wczoraj jestem chora, kaszel, gorączka... jak ja tego nie znoszę :(
Oby tylko udało mi się dotrwać do środy...

W codziennym  misz maszu zajęć znalazłam czas na zrobienie, uwaga (!), aż dwóch broszek, szaleństwo normalnie ;)



4 komentarze:

  1. Broszki piękne, zdrowiej kochana :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Broszki piękne! Pozdrawiam i życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne błękitne broszki :) dużo zdrówka życzę !

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam! Chciałam się dowiedzieć czy dotarła moja przesyłka;)
    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń