Zupełnie zapomniałam wrzucić na bloga wiosenne zdjęcia, które robiłam podczas dnia spędzonego u przyjaciół, inaugurującego sezon grillowy. Składam to na karb przepracowania i ogólnego zakręcenia. Obiecałam, to nie mogę się teraz wykręcić ;). Przecież lepiej późno niż wcale.
Forsycja w pajęczynie
A na koniec pszczoła w akcji
Madziu,cudna ta Twoja wiosna. Leżę w szpitalu na chemii i tak sobie podglądam. Dobrego dnia,pozdrawiam,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty
OdpowiedzUsuńPozdrawiam