Całkiem nowe, świeżo uszyte. A będzie ich duuużo więcej, bo w tym roku założyłam ambitny plan wzięcia udziału w Jarmarku Dominikańskim, ale spokojnie, nie w tym roku, a w przyszłym. Teraz to już nie zdążę uszyć tylu maskotek by mieć co sprzedawać przez trzy tygodnie w Gdańsku. Daję sobie całą jesień, zimę
i wiosnę na uszycie co najmniej tylu zabawek by wypełnić po brzegi auto. Trzymajcie za mnie kciuki, bo musi
się udać :)
Etykiety
anioły
(7)
biżuteria
(178)
bransoletki
(7)
broszki
(34)
ceramika
(50)
dekoracje
(6)
filc
(15)
hafty koralikowe
(16)
inspiracje
(1)
kiermasze
(12)
kolczyki
(26)
kołnierzyki
(2)
komplety
(7)
kotki
(15)
króliki
(6)
len
(17)
maskotki
(44)
misie
(25)
moje fotografowanie
(8)
pejzaż
(4)
pieski
(18)
prosiaki
(2)
różne
(53)
serca
(3)
słonie
(3)
spod igły
(99)
stemple
(1)
sztuka użytkowa
(5)
Tilda
(7)
tworzone na zamówienie
(1)
wisiory
(1)
wydziergane
(11)
ze szmatek
(12)
Fajniutkie!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
Son un encanto!!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia
OdpowiedzUsuńJamniki naprawdę urocze
Ten w paseczki, z czerwonym uchem i serduszkiem na grzbiecie skradł moje serce :))))
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki :))) świetne jamolki :))
OdpowiedzUsuńJamniki są genialnym pomysłem, cudne Ci wyszły. Zazdroszczę talentu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń