Lubię ten czas, kiedy słońce schodzi coraz niżej, dni są jeszcze ciepłe, a po ulicach już zaczynają turlać się wyschnięte liście poruszane wiatrem. Początek jesieni, tej najpiękniejszej, złotej. Oby trwała jak najdłużej.
Gałązki iglaste przepełnione słońcem. Znacie ich zapach? Obłędny...
Agat matrix w jesienno-słonecznych barwach.
śliczne zdjęcia i kolczyki :)
OdpowiedzUsuńA mnie jest szkoda lata ... jak w piosence. Chociaż jesień bywa złocista i ciepła nostalgicznie mnie nastraja, że coś się kończy nieodwracalnie. Kolczyki śliczne. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńO'Magdo -fajne rzeczy tworzysz :-)
OdpowiedzUsuńDzieki,ze przyszlas na moje *Candy*-moze sie uda-ktoz to wie :-)))
-Pozdrawiam cieplutko z Danii-
-Halinka-
w Twoich kolczykach jest dla mnie esencja poczatku jesieni... uwielbiam szuranie lisci i cieple promyki slonca... normalnie sie rozmarzylam
OdpowiedzUsuńpozdrowoinka przesylam
Mcdulka