29 października 2012

Eksperymentuję z filcem...

Całkiem niedawno pokazywałam Wam cieniowane filcowe korale, takie gdzie jeden kolor w miarę płynnie przechodzi w drugi. Kolejnym moim pomysłem, który narodził się w trakcie filcowania, były takie oto naszyjniki, gdzie punktem centralnym jest ceramiczny koralik, a od niego rozchodzą się te właśnie, przechodzące z odcienia w odcień, kolorki.
W zamyśle było także stworzenie biżuterii filcowej, ale nieco bardziej eleganckiej. Do naszyjnika brązowego powstały także kolczyki z pojedynczych jasnobrązowych kulek, ale jakoś tak się złożyło, że nie zdążyłam ich sfotografować.
Na razie powstały tylko dwa, ale jak znajdę wolną chwilkę zrobię więcej, już nie mogę się doczekać :)





4 komentarze:

  1. Te ceramiczne korale nadają całemu łańcuchowi charakteru i bardzo fajnie łączą się z filcem :) Podobają mi się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. super :) bardziej 'moje' kolorystycznie są te granatowe. świetne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten naszyjniczek jest bardziej fioletowy niż granatowy, ale cieszę się, że Ci się podoba :) Pozdrawiam

      Usuń