10 grudnia 2011

Żółte rozetki

Zainspirowana twórczością Piwi (poprzedni post) stworzyłam takie oto żółte rozetki. Coś mnie ostatnio mocno ciągnie do tych koralikowych "piękności".
Na początku rozetki miały pusty środek, ale nadal czegoś mi w nich brakowało i po kilku przymiarkach postanowiłam dodać szarą perełkę. Ta szarość ładnie uspokaja żółtą całość i tak naprawdę stabilizuje trochę "pływającą" i żyjącą własnym życiem rozetkę.



6 komentarzy:

  1. bardzo mi się podoba :) też jestem zafascynowana cudami z drobnicy, ale jakoś nie mogę się zebrać by coś sama pokombinować

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne są takie sylwestrowe. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładne. fajnie że wypełniłaś środek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozetki jak się patrzy. Świetnie Ci wyszły. Czekam na więcej prac tego typu. ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej są cudowne :D W ogóle same fajne rzeczy u Ciebie!!
    Dzięki za udział w Candziaku ;D
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń