24 stycznia 2011

Ceramicznie i z odzysku...

Biżuteria ceramiczna.
Te "okazy" pochodzą mniej więcej z całego ubiegłego roku, ponieważ co jakiś czas wpadały mi w ręce koraliki z odzysku, a to z  rozerwanego sznura - przyniesione przez moją siostrę, a to mi się coś odwidziało i postanowiłam rozkręcić, by potem na nowo skręcić, a to na wyprzedaży "ostatnie sztuki" udawało mi się trafić.
Jest tego sporo, więc postanowiłam skleić tego posta (w miarę spójnego tematycznie), a przy okazji ogarnąć trochę i uporządkować swoje archiwum zdjęć z 2010 roku ;)


 Oplecione srebrem:














Reszta nanizana na sznurek, do ucha i na szyję (także z odrobinką srebra) ...








2 komentarze:

  1. Śliczne!!! Bransoletka ze zdjęcia nr4 mi się podoba, taka lekka i delikatna :) no i moj faworyt czyli zdjęcie nr8 - cudne te kolczyki! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie tu u Ciebie ;)
    Zapraszam do mnie;) uprzedzam - to moje pierwsze kroki : http://handmade-z-muzyka-w-tle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń