Etykiety
anioły
(7)
biżuteria
(178)
bransoletki
(7)
broszki
(34)
ceramika
(50)
dekoracje
(6)
filc
(15)
hafty koralikowe
(16)
inspiracje
(1)
kiermasze
(12)
kolczyki
(26)
kołnierzyki
(2)
komplety
(7)
kotki
(15)
króliki
(6)
len
(17)
maskotki
(44)
misie
(25)
moje fotografowanie
(8)
pejzaż
(4)
pieski
(18)
prosiaki
(2)
różne
(53)
serca
(3)
słonie
(3)
spod igły
(99)
stemple
(1)
sztuka użytkowa
(5)
Tilda
(7)
tworzone na zamówienie
(1)
wisiory
(1)
wydziergane
(11)
ze szmatek
(12)
17 marca 2012
Kilka nowości
Dzisiaj kilka nowości.
Naszyjnik powstał jako prototyp do dojrzewającego mi w głowie pomysłu na całą kolekcję. Motyw odciskanej w glinie serwetki już się u mnie pojawiał na kolczykach, ale jeszcze nie robiłam naszyjników, co najwyżej wisiory z tego co zostawało z produkcji kolczyków. Ten jest naprawdę duży. Krążek ma ok.8 cm średnicy. Zamierzam w najbliższej przyszłości poszaleć z tego typu naszyjnikami, bo zauważyłam, że jest zapotrzebowanie na taką biżuterię.
Kolczyki natomiast: pierwsze na zamówienie, proste, ale urocze i z błyskiem dla mamy mojej znajomej, drugie już dla siebie. Bardzo spodobało mi się to fioletowe szkło z Jablonexu, wygląda trochę jak ametyst.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
naszyjnik bardzo oryginalny a kolczyki urocze.)))
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest ten wisior z gliny!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu, które już jutro!
Pozdrawiam - Paolla
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńWisior wspaniały, też bawię się glinką i bardzo gustuję w tego typu tworach:)
OdpowiedzUsuńMadziu widziałem cały etap produkcji ;-) Fakt pięknie wyszedł. Ja też używam ornamentów serwetkowych w swojej biżuterii są bardzo wdzięczne i delikatne. Miłego popołudnia, Grzegorz.
OdpowiedzUsuńŚliczne, choć nie powiem, 8 centymetrów to odważna wielkość ;)
OdpowiedzUsuńByle znalazła ludzi, którzy będą ją potrafili odpowiednio nosić i wyeksponować, bo piękna.
Kolczyki urocze, fiolet ostatnio podbił także moje serce.
Już znalazł szczęśliwą właścicielkę, Panią, która jest moją stałą klientką, więc jestem o wisior spokojna. Żeby było śmieszniej kupiła go sobie w imieniu męża na Dzień Kobiet :)
UsuńNO I NIE NA DARMO UMAZAŁAŚ RĘCE GLINĄ- SUPER JEST TEN NASZYJNIK
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do mnie na Candy.pozdrawiam
Witam cię serdecznie i widzę że jesteśmy po tej samej stronie barykady czyli wypały i nie wypały.Ja też bardzo lubię bawić się fakturą i eksperymentować.Życzę wielu cudownych pomysłów.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://by-mariolka.blogspot.com
Piękny wisior, a kolczyki cudowne! te jaśniutkie miodzio :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wisior :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik super. Taki etniczny. Uwielbiam takie wzory.
OdpowiedzUsuńBędzie kiedyś na sprzedaż;) ?
pozdrawiam.
Witaj Dakolo, co prawda ten konkretnie egzemplarz już znalazł swoją właścicielkę, ale zawsze mogę zrobić dla Ciebie taki drugi. Napisz czy jesteś zainteresowana jego kupnem (najlepiej na toiowomagdowo@gmail.com), a od razu zabiorę się do pracy. Pozdrawiam :)
Usuń