Czuję się zmobilizowana do wrzucenia kolejnych zdjęć nowości maskotkowych, tym bardziej, że dziewczyny się dopominały.
Oto i one...
Prosiaki maja dwie cechy warte podkreślenia: dzianinka ma połyskującą nitkę w sobie, co może niezbyt dobrze widać na zdjęciach, a prosiaczki mają doszyte.... zakręcone ogonki, które (hmm, może nie powinnam tego pisać, bo przecież sama jestem ich autorką) UWIELBIAM, ale co tam, w końcu szyjemy dla przyjemności, co nie dziewczyny? :)
Chrum, chrum, powiedziały na dobranoc prosiaki :)
Urocze prosiaczki :) Ogonki sa niesamowite...
OdpowiedzUsuńAle słodkie świnki:)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki- prosiaki :)
OdpowiedzUsuńsuper prosiaki :) słodko wyglądają :)
OdpowiedzUsuń