Wisiory recyklingowe, a to dlatego, że miały być kolczykami, ale jak to przy tworzeniu ceramiki bywa, drugi element do pary, zarówno fioletowy jak i czerwony, popsuł się w trakcie wypału. Już nie pamiętam czy pękł, czy przykleił się do drutu, na którym wisiał, czy po prostu przykleił się do sąsiada. Ja staram się niczego nie marnować i takie pojedyncze elementy także z czasem do czegoś wykorzystuję. Z tych dwóch talarków powstały delikatne wisiorki.
fajne.)
OdpowiedzUsuńUrocze wisiorki Madziu ;-). Pozdrawiam serdecznie i miłego relaksu,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńRecykling czy nie - świetne!
OdpowiedzUsuńPodziwiam (jamniczki też)
Pozdrawiam