Uwielbiam robić tego typu naszyjniki, są eleganckie, proste, a do tego ekologiczne za sprawą naturalnego lnu. Zdradzę Wam, że ja często zużywam do nich wszystkie resztki kamyczków jakie mi zostają. W tym przypadku użyłam grubej sieczki brązowego agatu, klasycznego zielonego jadeitu i onyksu.
Tak mnie wciągnął ten len, że zrobiłam jeszcze kilkanaście par kolczyków, oto parę z nich, reszta kiedy indziej.
Dziękuję za zgłoszenie do candy. Miło Cię poznać, będę tu zaglądać bo śliczne rzeczy pokazujesz.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w naszyjniku, jest prześliczny. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny naszyjnik Madziu, taki prawie już letni. Poczułem się zobligowany do komentarza, bo w opisie twoim pojawiła się nazwa z mojego nazwiska ;-). A tak poważnie. To prawda len zawsze wygląda pięknie i dostojnie choć sam w sobie jest bardzo prosty, a czasem i siermiężny. Miłego i spokojnego wieczora. Pozdrawiam,Grzegorz. ;-). Jak zawsze miło było gościć u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBędą świetne do letnich kreacji z naturalnych materii.
OdpowiedzUsuńpiękne! lubię takie naszyjniki - proste, krótkie i z wieloma sznurkami. super!
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, zazdroszczę umiejętności tworzenia biżuterii :)))
OdpowiedzUsuńNaszyjnik bomba!!!!
OdpowiedzUsuńBajeczny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik i kolczyki,bardzo mi się podobają te naszyjniki ze sznurka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tworzysz piękną biżuterię:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle same cuda :)
OdpowiedzUsuńTak się ostatnio zastanawiałam co można wykorzystać do stworzenia naszyjnika. dzięki za radę. Będę zaglądać. Fajne prace.:)
OdpowiedzUsuń