Dwa nowe misie powstały z flaneli w kratkę. I jak się ostatnio dowiedziałam, dzięki miłym blogowiczkom, kratka nosi nazwę "vichy".
Dumnie prężą się przed obiektywem. Chyba stanowią udana parę. Jak myślicie?
Dużo zdjęć, bo nie mogłam się zdecydować, które opublikować.
Boskie
OdpowiedzUsuńSłodziutkie mordziaki jak moje bliźniaki :) niby podobne, a tak inne :)
OdpowiedzUsuń