...wybrałam się do jednego z miejskich parków. Aż ciężko uwierzyć, że jeszcze niecałe dwa tygodnie temu świat dookoła wyglądał właśnie tak. No nic, trzeba nam zacisnąć zęby i przeczekać to co nieuchronne w przyrodzie, lub poszukać piękna także podczas tych deszczowych, zimnych dni.
"Czas gnicia się rozpoczął"- tak powiedziałam do ukochanego kiedy pierwszy raz szliśmy tej jesieni razem pod parasolem. Niezbyt to romantyczne, ale prawdziwe. Wszystko co dobre wraca do ziemi, tak by w przyszłym roku na wiosnę drzewa i trawa, a nawet kochane chwasty miały co "jeść".
A teraz powspominajmy, bo nie prędko przyroda znów będzie taka kolorowa.
Oj masz rację :) Trzeba nam zacisnąć zęby i wspomnieniami pięknych chwil przeżyć tę szarówkę za oknem.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać że zdjęcia piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMadziu,przepiękne zdjęcia.Cudnie uchwyciłaś moment słońca,barw.Masz rację,zima czeka nas biała,mam nadzieję,ale tym bardziej oczekiwać będziemy na wiosnę.Jesteś profesjonalistką ;-) fotograficzką,muszę na nauki do Ciebie przyjść.
OdpowiedzUsuńA ja od wczoraj w szpitalu leżę ale pomimo nieprzyjemności, o których pisać nie będę czasu całkiem bez produktywnie nie zbałamuciłem.
8 brosze,misa i anioł leśny już się suszą.Później jeszcze coś stworze. Pozdrawiam serdecznie,udanego dnia pomimo deszczu.Grzegorz.
Zapraszam na słodkości,oczywiście jeśli masz ochotę ;-).
piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńHello
OdpowiedzUsuńvery very lovely photos!!!
Great
hugs Conny
rozmarzylam sie.. piekne zdjecia
OdpowiedzUsuńu mnie tak jeszcze troszku jest :) lato sie w tym roku tu wydluuuzylo
pozdrowionka
Pięciolistnik jest cudny. U mnie też bardzo się panoszy:)
OdpowiedzUsuń