Mam wielkie zaległości w publikowaniu (czytaj "chwaleniu się") biżuteryjnych cacuszek. Czekały, czekały i się doczekały. Część z nich już dawno "w świecie". Nad czym czasem ubolewam, bo mam wśród nich swoich faworytów, np.kolczyki z pięknym mieniącym się marmurem oraz bransoletkę z brzoskwiniową lawą.
Zawsze muszę się powstrzymywać przed zostawianiem dla siebie tych ulubionych egzemplarzy, no bo tak naprawdę ile można mieć biżuterii? A w sumie to i tak wolę nosić biżuterię zrobioną przez kogo innego. Ma wtedy dla mnie wiekszą wartość, choćby była zrobiona z kapsli od butelek...
na szyje naszyjnik i kolczyki w kolorze niebieskim i zielonym wygladaja smakowicie...
OdpowiedzUsuńBransoletka z pierwszego i naszyjnik z czwartego zdjęcia są przepiękne. Sam urok...
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podobają te długie kolczyki! Inne wyroby też bardzo fajne!
OdpowiedzUsuń